do odpalenia 2.5 R5 TDI po 4 miesiącach.

[mtmg]

to ze nie chińskie to zostało juz sprostowane. od siebie dodam że sa niedbale polakierowane a i kolor farby takie niekonieczny na niektórych wzorach.

[daneczek76]

do odpalenia 2.5 R5 TDI po 4 miesiącach.

Witam mam do odpalenia po 4 miesiącach postoju silnik 2.5 TDI R5 czyli rzędowa 5 cylindrówka w VW T4.
Wiadomo auto powinno sie raz w miesiącu odpalić ale te stało nieruszane, pa takim okresie spłyną olej , tłoki przez taki czas sa w jednym miejscu i pierścienie mogły się odbić.
Mam taka myśl że by dolać trochę oleju a jak spłynie po paru minutach go odpalić.

Co do turbiny z tego co pamiętam jest ze zmienna geometrią i boje się ze możne przyrdzewieć i mogę mieć tz problem ze sztanga podnoszaca itd.

jakieś doświadczenia porady mile widziane.

[kazik4x4]

Dolanie oleju nic tu nie da. Olej owszem spłynie ale kanałami olejowymi do miski i nie nasmaruje nic))

Jak chcesz uruchomić wóz ze wstępnym przesmarowaniem, to możesz go zakręcić kilka razy próbnie nie grzejąc świec. Kilka obrotów poda ciśnienie na panewki, rozrząd i inne miejsca i będzie wstępnie przesmarowane. Najważniejsze to nie gazowac zaraz po odpaleniu bo to szkodzi najbardziej. Odpalić i niech pochodzi kilka minut na wolnych obrotach.

Co do odbicia się pierścieni - nie ma takiej możliwości, co do zastania turbiny - nic nie zrobisz póki nie sprawdzisz. Możesz na sztangę sterującą jedynie popsikać jakimś wdkiem ale to też da tylko mniejsze opory na sterowaniu a nie na łopatkach.

Ogólnie nie stresuj się, tylko pal. U mnie wozy na placu stoją czasami dłużej niż rok bez palenia i nic im się nie dzieje. I nie bawię się w specjalne jakieś uruchamianie, tylko wkładam lub ładuję aku i kręcę. Jedyny objaw to czasami lekkie zapowietrzenie silnika bo pailwo czasami opadnie nieco, przez co diesle kopcą na niebiesko)) ale później już chodzą jak zegarki

Z pozdrowieniami.

[daneczek76]

Kilka obrotów poda ciśnienie na panewki, rozrząd i inne miejsca i będzie wstępnie przesmarowane

właśnie o tym myślałem THX
co do Turbiny to czas pokarze.

[lukasz-matrix]

U mnie w firmie też kiedyś T4 1,9 TDi stał sobie gdzieś daleko na placu aż przypomniało się komuś o jego istnieniu
Po naładowaniu akumulatora i sprawdzeniu stanu poziomu wszystkich płynów odpalił i trochę sobie postał na wolnych obrotach
Nikt nie dolewał nawet kropli oleju
Natomiast był problem z hamulcem ręcznym bo nie chciał zwolnić